Wiesz, że jesteś zmęczony, kiedy:
a) bierzesz rano prysznic i w trakcie kąpieli zdajesz sobie sprawę, że kompletnie nie pamiętasz, czy to, co właśnie spłukujesz sobie z włosów to był szampon, odżywka, coś jeszcze innego, czy może… woda?
b) zbierasz ubrania z podłogi (Team Fruzia & Daddy) z zamiarem wrzucenia ich do kosza na brudną bieliznę, ale ostatecznie wrzucasz je z rozpędu do kibla *
c) chcesz zrobić herbatę, ale zamiast wlać wrzątek do kubka, wlewasz go do cukiernicy.
Listopad w pełnej krasie.
* przynajmniej ich nie spłukałam…
Noc to! To tylko przesilenie jesienne:)
A, to ja myslalam, ze jestem niedospana, kiedy nalozylam na moja szczoteczke paste do zebow dzieci! Zwracam honor! 😀
Zglasza sie cicha czytelniczka! 😉
Ja nałożyłam dzieciom swoją …
Też tak sobie powtarzam. I rozpoczęłam oficjalne odliczanie do Świąt, trochę pomaga 🙂
Cześć, cicha czytelniczko 🙂 Mnie też się zdarzyło posmakować dziecięcej past – swoją drogą sama nie wiem, co one tak w niej lubią… 😉
Brytusiu – i jak, smakowała im?
Ja wczoraj zamiast Kasi wsypać mleko do butelki wsypałam herbatę, a jak już wylałam i wlałam drugi raz wodę to nasypałam kaszki, także ten no 😉 Ale o dziwo ostatnio śpię jak zabita i nawet się wysypiam, chyba mam początki Alzhaimera albo nie wiem…
No cóż ja wstawiam produkty które powinny być w lodówce do szafki która stoi obok… ubranka Gwiazdy wkładam do szafy Syna …Pastę do zębów Syna też nakładam sobie także ten no…nie jesteś sama kochana
Jeśli obie mamy początki Alzhaimera, to znaczy, że na blogach będzie się działo… 😉
O tak, mylenie szafki z lodówką to w listopadzie nagminne. Grunt, że nie ubierasz Gwiazdy w ciuchy syna i odwrotnie 😉
Tak sobie myślę, że i tak lepsza woda w cukiernicy niż ubrania w kiblu, ale nie, nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło – nie zniszczyłas włosów ew. umyłaś je mega dokładnie, namoczyłaś ubrania przed praniem i zrobiłaś sobie super energetyzującą herbatkę. Widzisz? To nie Alzhaimer to dbanie o siebie i innych 😉
O, jakbym czytała o sobie…
PS Zasnęłam na parkingu przed Lidlem… serio
Czasem niewiele brakuje 😉 żebym ich tak poubierała😉
No, namaczanie w kiblu rządzi! 🙂
Ale jak, tak na stojąco? 😉
O, czyli nie tylko ja tak mam. Bardzo pokrzepiający wpis, wiesz?
Co do wody w cukiernicy… Znam takich, którzy w ten sposób parzą herbatę 😉