Kiedy docieramy do końca – spotkania, nie życia, bo utknęliśmy w okolicach szkoły średniej – czuję się już tylko zmęczona. Nie tylko przez ten upał. Właśnie wyświetliłam kompletnie obcym ludziom przyspieszony film z mojego dzieciństwa i mam ochotę powiedzieć im, że to nie tak, bo przecież jeszcze to i tamto, a tak w ogóle to zastanawiamy się z Inżynierem, jakie tak naprawdę ma to znaczenie. Bo mimo że naprawdę rozumiem, że autorefleksja MA znaczenie w wychowywaniu dzieci z przeszłością, to ciekawi mnie, do jakiego stopnia. I jak bardzo mój fason by się pogniótł, gdybym jednak pierdolnęła tym śmiechem.
Ale co tam. Za trzecim razem na pewno to zrobię.
(…)
Wsiadamy do samochodu.
– Boszeee…. – mówię do niego. – Mocno pieprzyłam głupoty?
– Nie, bardzo ładnie, składnie i logicznie mówiłaś – stwierdza on.
Po czym po chwili ciszy dodaje:
– Kurwa, ale trzeci raz to ja już nie dam rady tego przejść!
– Ja też nie! – mówię radośnie i z ulgą.
Drugi, Ty wiesz.
(…)
Następny post będzie o Fruzi, obiecuję.
Jesteście boscy :)) I nie mam na myśli rodzinki.pl 😉
czyli Drugi musi od razu być w dublu 🙂
Drugi musi być razy dwa 😀
A ja mysle, ze przy trzecim to juz osrodek bedzie zabiegal o Was:))