Ogarnęłam się od ostatniego posta. Ogarnięcie będzie trwało do jutra, a dokładnie do jutra do szóstej trzydzieści ej em, czas więc skorzystać z większej niż zwykle o tej porze roku przytomności umysłu i przypomnieć Wam, bo pewnie już i tak wiecie, ale może na chwilę zapomnieliście, że Harry się żeni.
Żartowałam.
To znaczy żeni się, że ja nie o tym.
Jest Robota.
A właściwie Robótka.
Jeśli ktoś pierwszy raz o niej słyszy, niech w te pędy klika tutaj: Robótka 2017
A jeśli ktoś stały Robótkowicz, to też klika tutaj: Robótka 2017 i wybiera, kogo obdaruje ciepłym słowem, a może nawet całym potokiem słów. Z dwuletniego już doświadczenia w Robótce wiem, że jak człowiek raz zacznie, to nie może przestać… Pamiętacie moją twórczość z nocnej zmiany u Seniorów? „Gdyby Julka nie miał Niegów, to nabawiłby się piegów!” To dla nas trzeci sezon i mam niecny plan, żeby wydusić trochę poezji z Inżyniera. Będzie się działo!
jest Robótka i przyłaczam się również 🙂